Bielizna sprawia, że każdy – bez względu na płeć – czuje się pewniej, silniej i oczywiście bardziej seksownie. To naprawdę zastanawiające – szczególnie w przypadku pań – co „kawałek” dobrze ułożonej koronki może zrobić dla pewności siebie i osobowości, nie wspominając o życiu seksualnym. Tym bardziej, że każda osoba zasługuje na to, by czuć się pożądaną, piękną i kochaną.

Niezależnie od tego, czy szuka się bielizny w rozmiarze plus size, bielizny na specjalną okazję czy wyjątkowe wydarzenie (noc poślubna, spotkanie biznesowe), istnieje mnóstwo opcji dla każdego ciała, aby przygotować swój buduar lub garderobę.

Bokserki lub szorty

W tym pierwszym przypadku praktyczną rzeczą jest to, że chociaż pierwotnie zostały zaprojektowane do przechowywania penisów, są również wygodne dla wagin. Bokserki, zwykle wykonane z rozciągliwych materiałów wykazują się sporą elastycznością. A to oznacza, że dobrze dopasowują się do pośladków i ud wszystkich kształtów oraz rozmiarów. Zdobycie bokserek to nie problem. Można pożyczyć od męskiego partnera.

Jeśli jednak chce się wzbudzić większe zainteresowanie swojego kochanka, warto rozważyć coś bardziej fantazyjnego. Czarne, koronkowe szorty Idillia. Tak kuszące i figlarne, że istnieje niebezpieczeństwo, że partner podkradnie je tak jak jego żona, partnerka lub kochanka podkradła mu bokserki.

Do diaska! W dodatku ta figlarna kokardka z przodu tak zachęcająco zachęca do zabawy. Użycie? Na co dzień, aby codziennie „żar z rozgrzanego jej podbrzucha buchał”, jakby to ujął Julek Tuwim. Uch – jak gorąco! Puff – jak gorąco! Uff – jak gorąco! A ten mężczyzna już ledwo sapie, już ledwo zipie…

Stringi

Zasadniczo, jeśli ma się tyłek, powinno się używać stringów. Nie tylko zapewniają aprobatę partnera (albo i partnerów oraz partnerek), ale świetnie wyglądają pod ubraniem. Stringi – zwłaszcza te bezszwowe – tworzą opływowy efekt pod obcisłymi spodniami, sukienkami i spódnicami, chroniąc przed tą pieprzoną widoczną linią majtek. Bez względu na rozmiar, płeć czy styl są stringi, które tylko czekają, aby przywitać się z każdym męskim czy żeńskim tyłeczkiem. Z paseczkami, w panterkę, subtelne, zmysłowe czy prześwitujące – hulaj dusza, piekła nie ma!

Ale niektóre są warte większej uwagi. Czerwone stringi z kokardkami Lovlea, czyli bielizna Obsessive w całej swojej okazałości. Czerwona koronka, długie zwisające kokardki oraz satynowe wiązania nad bioderkami, które podkreślają najbardziej smakowite kąski. „O, gdyby pani umiała, kochając najidealniej.

Nie sądzić, że bez jej ciała i „ekskluzywnej” sypialni. Byłbym stracony, zgubiony, chodziłbym błędny, strapiony” pisał Julian Tuwim, który kumał damsko-męską czaczę, bo wielkim poetą był. Użycie? Randka, romantyczny wieczór, rocznica. „Ukłony dla pięknych pośladków”.

Szlafrok lub peniuar

Tego typu bielizna https://sexshop112.pl/10_obsessive nie tylko dobrze prezentuje się na każdym, ale jest coś bardzo zmysłowego w ciałach owiniętych w szlafroczki lub peniuary. Panie mogą poczuć się jak jakaś femme fatale w koronkowym szlafroku, albo jak seksbomba w prześwitującym. Panowie? Co, może nie noszą szlafroków? Muhammad Ali, Sugar Ray Robinson, Evander Holyfield, Mike Tyson nosili…

Oto prześwitujący, niebieski szlafrok Flowlace, który jest majstersztykiem bielizny Obsessive. Niebieski kolor, koronka „eyelash”, frywolne prześwity, kwiatowy wzór i satynowa kokarda, które pobudzą nie tylko wyobraźnię. Możliwe, że rozochocą partnera lub męża czy kochanka do tego stopnia, że trzeba będzie usadzić delikwenta sierpowym albo prostym podbródkowym. Dobrze by było, gdyby obeszło się bez odgryzania ucha.

A jeśli lepiej pójdzie, to nie tylko wieczór, ale i noc, a także poranek zostaną zapamiętane na dłuuuugo. Oby tylko luby nie poprzewracał wszystkiego w szafach. Szlafrok może macać, palto też. Użycie? Generalnie na co dzień, a już na pewno po treningu – jakimkolwiek.

Pończochy i pas

Co tu dużo mówić, to uosobienie seksapilu. Kobiety biorą pończochy pod uwagę, przygotowując każdy strój, który można uznać za „zmysłowy”, bez względu czy to będzie wieczór na mieście, specjalny dzień w życiu kobiety, zwyczajny lub niezwykły dzień w pracy. Ale powodów ich noszenia jest o wiele więcej.

Ponętność, pewność siebie, ekonomia, tradycja, styl, ponadczasowa moda – to wszystko zapewnia ten cudowny zestaw. Ponadto pas potrzebny do podtrzymywania pończoch ma wspaniały efekt uboczny. Zapewnia pewną kontrolę nad ciałem. Pas przylega do talii, a jeśli ma odpowiednią głębokość, spłaszcza się brzuch.

Najoryginalniej byłoby wybrać jakiś komplet bielizny Obsessive w kolorze białym, żeby uzupełnić kolorystycznie wszystkie poprzednie opcje. Ale to niełatwe zadanie. Wprawdzie Obsessive oferuje 3 komplety – różowy Girlly (w zasadzie bardzo jasny delikatny róż, niemal biały) oraz dwa białe o dziwnie brzmiącym kodowaniu 871-SEG-2 i 810-SEG-2 (Słodki Jezu), ale wszystkie kolory – WSZYSTKIE – nie zawierają w zestawie pończoch. – I wie Pani co? I to jest kurna skandal? – zakrzyknąłby poseł Rutecki z „Psów”.

Panna młoda chce, żeby jej dzień ślubu wypadł perfekcyjnie i idealnie, jeszcze inna chce przedstawić ultramegaważną prezentację lub podpisać decydującą umowę, a komplet nie ma pończoch. No, ładnie się przedstawił Obsessive przed milionami słuchaczy, czytelników, widzów i pasjonatów. I nawet Julian Tuwim zamilkł, zasmucony. Wstyd tak traktować poetę!